Jak oszczędzać na przyszłość dziecka?
Nie ma się co czarować, dziecko kosztuje. Utrzymanie małego człowieka generuje znaczące zmiany w budżecie domowym, a już tego starszego, gdy pomyślimy o studiach, pierwszym samodzielnym biznesie czy tradycyjnym weselu, włos może nam się zjeżyć na głowie. A przecież oprócz tego, miło by było dać dziecku, choćby kilka groszy na start w dorosłe życie. Tylko, jak zacząć oszczędzać na przyszłość dziecka?
Zacznijmy od końca. Kiedy nie oszczędzać?
Jest kilka sytuacji, w których na serio należy dać sobie spokój z zastanawianiem się nad przyszłością naszego dziecka, bo najpierw musimy pomyśleć o sobie. To trochę, jak w samolocie: maseczkę najpierw zakładamy sobie, a potem dziecku, bo żebyśmy mogli mu pomóc to my sami, musimy być w pełni sił. To, dlatego zaczynamy od siebie i przede wszystkim, od pozbycia się wszelkich długów. Tak, wszystkich, jeśli tylko to możliwe to także od tego hipotecznego. Jasne to kredyt na wiele lat, ale nawet jeśli nie spłacimy go natychmiast, to wprowadźmy plan gromadzenia pieniędzy, aby rokrocznie nadpłacać kredyt, bo tylko brak długów stabilizuje nasz budżet domowy.
Zabezpieczmy dziecko
Bezpieczne dziecko to podstawa, a nie ma nic gorszego niż zestresowani rodzice, którzy nie są pewni swojej przyszłości. Jeśli pierwszy krok jest już za wami i udało wam się spłacić długi, to jest już bardzo dobrze. To, dlatego warto zrobić kolejny i zadbać o spokój na przyszłość. Fundusz awaryjny, choćby w wysokości jednego miesięcznego wynagrodzenia przyda się, gdy pojawia się niespodziewane wydatki, choćby związane z kosztami leczenia czy naprawy auta, którym jeździcie do przedszkola. Kolejny krok to poduszka bezpieczeństwa finansowego, która pozwoli na to, aby zbyt gwałtownie nie trzeba było obniżać standardu życia rodziny, gdyby jedno z rodziców straciło pracę.
To teraz tylko systematyczność
Teraz już tylko spokój, a przede wszystkim systematyczność i pieniądze odłożą się same. Zacznij od najprostszego rozwiązania i załóż konto oszczędnościowe. To na nie, zaraz po tym, gdy świadczenie na dziecko wpłynie na twoje konto, przelewaj określoną kwotę. Może to być na przykład 300 złotych. Po roku zamieni się to w ponad trzy tysiące, a po pięciu latach w ponad piętnaście tysięcy. Tylko to nie jedyne pieniądze: dziecko dostaje przecież co jakiś czas mniejsze czy większe finansowe prezenty i naprawdę nie warto wydawać ich wyłącznie na zabawki.
Gdzie lokować pieniądze dla dziecka?
Gdy uzbierasz na koncie kilka tysięcy, możesz je bezpiecznie ulokować na lokacie lub w obligacjach, najlepiej tych, dedykowanych rodzinom, bo mają najatrakcyjniejsze oprocentowanie. Skarbowe obligacje rodzinne przeznaczone są dla osób otrzymujących świadczenie na dziecko i zwykle zakładają długi okres depozytu. Zmienia się to w kolejnych emisjach, a wybór obligacji jest naprawdę spory. Na szczęście pojawia się też sporo dobrze oprocentowanych lokat, a w oszczędnościach na przyszłość dziecka chodzi o to, aby jak najlepiej zabezpieczyć środki. Dlatego nie zapominaj o bezpiecznej dywersyfikacji: część oszczędności możesz ulokować w bezpiecznych walutach, a nawet w złocie.
Uwaga! Nie inwestuj
Właśnie, zerknij na zdanie powyżej. Wiele osób, gdy tylko dostrzega nieco większe pieniądze na koncie, natychmiast odczuwa pokusę, aby jeszcze bardziej je pomnożyć, inwestując. Tylko nie zapominajmy: inwestowanie zawsze wiąże się z ryzykiem utraty części kapitału. Naprawdę, nie warto ryzykować pieniędzy naszego dziecka. Co powiesz, w osiemnaste urodziny: pomyliłem się i obstawiłem złego konia? To słabe, dlatego postaw na stabilne, choć być może mniejsze zyski.
1 thoughts on “Jak oszczędzać na przyszłość dziecka?”
Comments are closed.
Tylko co z tymi oszczędnościami, jeśli inflacja ja „zje”? Trzymanie pieniędzy na koncie przez tyle lat mija się z celem